Od wielu lat toczy się batalia rodziców z dyrekcjami szkół o tak zwane sklepiki szkolne, menu szkolnej stołówki, lokalizacje automatów vendingowych itp. Również w przedszkolach dostrzega się problem z dietą. Żywienie dzieci opiera się w dużej mierze na cukrze i pochodnych cukru. To spory problem, wbrew pozorom nie tkwi wyłącznie w słodyczach. Jedzenie nawet niewielkich ilości wysoko przetworzonej żywności może powodować szereg problemów zdrowotnych, gastrycznych objawiających się podobnie do grzybicy. Część problemów to nic innego jak przerost candidy albidans spowodowany nie czym innym jak nadmiarem cukru w diecie. Częstym przewinieniem rodziców jest równoważenie cukru słodkimi jogurtami, czy serkami, nabiałem. Mimo że powszechnie mówi się dobrze o wyrobach nabiałowych to nie każdy jogurt ma w sobie dobre bakterie i odbudowuje florę bakteryjną. Słodzone serki homogenizowane i jogurty działają dokładnie przeciwnie. By zadbać o przewód pokarmowy winniśmy sięgać po kefir, zsiadłe mleko itp. bez dodatków, zwłaszcza słodkich.
Aby zdiagnozować zagrzybienie układu pokarmowego warto jest wykonać szczegółowe badania diagnostyczne. Nie są one tnie, jednak pokazują co nam dolega i na tej podstawie możemy podjąć ukierunkowane kroki nie działając na ślepo. Niestety większość badań wykonać można wyłącznie prywatnie. Nawet jeśli są to badania dostępne w ramach refundacji Narodowego Funduszu Zdrowia, to niewielu lekarzy che je zlecać. Co ważne badania jelit i ich flory zawierają liczne odczyny bakterii pożądanych w organizmie, stad też nigdy nie powinniśmy analizować ich, nie mając stosownej wiedzy w temacie candydozy. Od tego jest lekarz specjalista, w szczególności gastrolog, który oceni nasz wynik, czy jest prawidłowy. Co za tym idzie badania to zaledwie początek w walce z objawami grzybicy jelit, bowiem kluczem do sukcesu jest stworzenie stosownej diety eliminującej namnażanie się grzybów i ich rozwój w jelitach, zwłaszcza w przewodzie jelita grubego, skąd bakterie i grzyby trafiają do krwioobiegu.
Wiele mówi się o grzybicy jelit u dzieci, przedszkolaków. Moda na diety bezglutenowe i bezmleczne najczęściej wymieniana jest w kontekście kilkuletnich dzieci, jednak warto pamiętać, iż wraz z wprowadzeniem diety i leczenia poprzez odtruwanie dziecka, zmienia się dieta i kultura żywieniowa całej rodziny, często z pozytywnym efektem dla wszystkich. Duża ilość spożycia mleka i nabiału nieuchronnie prowadzi do zagrzybienia układu pokarmowego. Mimo iż mówi się często o zaletach spożywania mleka przy problemach z kośćmi, to nieumiejętność trawienia laktozy zawartej w krowim mleku może wyrządzić więcej szkody na zdrowiu niżeli dać pożytku. Najwięcej zachorowań odnotowuje się u dzieci, kilkulatków, które poza nabiałem wzmagają rozkwit grzybów w jelitach poprzez spożywanie cukru, będącego doskonała pożywką dla grzybów. Wiek, jednak nie jest ograniczony, bowiem nie brakuje dorosłych z candydozą, co więcej w wieku starczym ponownie znajdujemy się w grupie ryzyka z uwagi na niewydolność trawienna i problemy z jelitami.
Coraz częściej i bardziej otwarcie mówi się o tym co powoduje cechy autystyczne u dzieci. Otóż jest to grzybica jelit. Co niektórzy wciąż nie wierzą, bowiem medycyna niezbyt chętnie odnosi się do badań nad candidią. Niezbitymi dowodami na grzybice jelit są dzieci, których funkcjonowanie poprawiło się radykalnie po leczeniu przeciwgrzybicznym. Głównym elementem terapii jest dieta. Ograniczenie nabiału wpływa na minimalizację pożywki dla grzybów, których siedliskiem są jelita. Nieszczelność jelit to popularne schorzenie często bagatelizowane przez lekarzy a niestety jego występowanie powoduje dalsze, poważniejsze konsekwencje związane między innymi z zachowaniem, postrzeganiem świata. Najczęstszym objawem grzybicy jelit jest rozdrażnienie, brak koncentracji, problemy ze snem, biegunki jak i zaparcia oraz niepohamowany apetyt na wszystko co z nabiałem związane. Ograniczone menu dzieci autystycznych najczęściej bazuje na nabiale, który sprzyja rozwojowi grzybicy układu pokarmowego. Przyjmowanie probiotyków znacząco obniża poziom candidy na ścinkach jelit.
Okazuje się, że grzybica czyli zarażenie grzybem candidia może mieć wiele wspólnego z celiakią – poważną chorobą metaboliczną! W związku z powyższym, każdorazowo zakażenie grzybicze należy leczyć do końca i nie dopuszczać do powstania nawrotu choroby. Dlaczego? Ponieważ nieleczona grzybica może prowadzić do grzybicy przewodu pokarmowego, a stąd prosta droga do celiakii, po której możemy pożegnać się z glutenem na zawsze. Najlepszym sposobem walki z candidią są oczywiście wszelkie maści i leki przepisywane przez lekarza pierwszego kontaktu. Poza tym, należy utrzymywać wysoką higienę osobistą, unikać przegrzewania czy noszenia ubrań ze sztucznych tkanin. Trzecia sprawa – to unikanie nadmiaru glutenu w diecie. Gluten możemy wyeliminować całkiem, ale gdy mamy tylko niewielkie zmiany grzybicze, wówczas wystarczy po prostu ograniczyć cukry w diecie, ewentualnie zmniejszyć podaż glutenu. Jest to nie tylko sposób leczenia, ale także profilaktyka grzybicy – i kolejny powód oprócz wałeczków na brzuchu, by nie przesadzać z białym pieczywem i słodyczami.
Grzybica to jedno z tych schorzeń, z którym możemy się borykać nawet wielokrotnie w ciągu swojego życia. Zdarza się, że kobiety zachowujące podstawowe zasady higieny, zdrowe i czyste, będąc w ciąży błyskawicznie zarażają się grzybicą – to z powodu nieco słabszej odporności immunologicznej. Dlatego będąc w ciąży, ale również i poza ciążą, należy bezwzględnie przestrzegać zasad higieny osobistej, szczególnie w miejscach publicznych. Zaleczona za pomocą maści czy tabletek dopochwowych grzybica może jednak nawracać, i nawet co kilka miesięcy możemy się z nią borykać. Wynika to stąd, że jeśli uda nam się pozbyć jednego grzyba, a wciąż będziemy stwarzać mu dobre warunki rozwoju w organizmie, to choroba będzie powracała po najmniejszym kontakcie z antygenem. Aby zapobiec nawrotom grzybicy należy jeść żywność jak najmniej przetworzoną, bogatą w witaminy oraz unikać podaży większych ilości cukru do organizmu. Do tego należy dodać oczywiste zasady higieny, i wówczas możemy przestać się obawiać nawrotów candidii.
Grzybica jest chorobą skórną, choć występuje też postać narządowa. Rzadko kiedy jednak kojarzymy ją z odżywianiem w jakikolwiek sposób. A to błąd, bo właśnie niewłaściwe odżywianie sprzyja rozwojowi candidii! Grzybicę wywołaną tym rodzajem grzyba należy zacząć leczyć poprzez zastosowanie odpowiedniej diety, oczywiście po uprzednim skonsultowaniu się z lekarzem, który przepisze odpowiednie maści lub inne preparaty. Leczenie grzybicy dietą opiera się na zmianie pH organizmu. To tak jakby nawozić glebę w taki sposób, żeby zmienić jej właściwości nie szkodząc roślinom, ale sprawiając, że szkodniki nie będą chciały tam bytować. Musimy zatem zmienić wartość naszego pH, aby stworzyć niekorzystne warunki dla rozwoju grzybów i sprawić, że nie będą one mogły się namnażać. Pozostałe grzyby wyeliminujemy specjalnymi preparatami grzybobójczymi i w ten sposób po kilku dniach (czasem tygodniach w cięższych przypadkach) można mówić o całkowitym zaleczeniu grzybicy, pod warunkiem, że już więcej nie powrócimy do starych nawyków żywieniowych i higienicznych.
Niektóre osoby cierpią na przewlekłą grzybicę. Jest to choroba spowodowana infekcją, niekoniecznie związana z higieną osobista, ale jej brak ma tu faktycznie duży wpływ. Jednak osoby prawidłowo się odżywiające nie dają grzybicy powodów do osiedlenia się, bo stwarzają niekorzystne dla grzybów środowisko! Są osoby, które chorują na cukrzycę, która znacząco utrudnia gojenie się ran, ale także ułatwia infekcję grzybiczą i utrudnia jej wyleczenie. Co więcej – u tych osób istnieje ryzyko zakażenia grzybicą organów wewnętrznych, a to zagraża życiu! Walkę z Candidą można i należy podejmować, i jak najbardziej da się ją wygrać. Po pierwsze – należy zrezygnować z cukrów złożonych i do minimum ograniczyć cukry proste oraz gluten. To one stwarzają środowisko korzystne dla rozwoju Candidii. Poza tym, organizm trzeba wzmacniać witaminami, i produktami, które wytworzą pH odpowiednie do życia człowieka, a niewłaściwe dla rozwoju grzybów. Walka z Candidią powinna zatem polegać przede wszystkim na odpowiedniej, skonsultowanej z dietetykiem diecie.
Grzybica to choroba po prostu obrzydliwa. Ciało człowieka objęte tym schorzeniem wydziela nieprzyjemną woń chłodnej piwnicy i grzyba, jest pokryte nieapetycznymi strupami, które nie chcą odpadać ani się goić, w dodatku swędzi, prowokuje do drapania, a przy tym do roznoszenia zarodników na inne części ciała. Walka z Candidą to przede wszystkim używanie różnych środków do stosowania zewnętrznego – maści, kremów, tabletek musujących (na przykład dopochwowych). Jednak leki zwalczające infekcję grzybiczą nie dadzą spodziewanego efektu, jeśli będziemy sami stwarzali grzybom korzystne warunki do rozwoju – zabijemy większość grzyba maścią, a w jego miejscu pojawi się nowy, wyhodowany na sprzyjającym podłożu. Walkę z grzybicą należy rozpocząć od diety – eliminacji cukrów prostych i złożonych oraz wysoko przetworzonych produktów. Warto zacząć od kuracji oczyszczającej, która wytępi grzyby, a następnie powoli wprowadzać inne produkty, uważając by nie przesadzać ze spożywaniem cukru i glutenu pochodzącego ze zbóż!
Wiele osób decyduje się dziś na wyeliminowanie glutenu z diety. Należy pamiętać, że zboża, czyli co za tym idzie – produkty mączne – to podstawowa gałąź piramidy żywieniowej. Pomimo wielu różnych teorii wciąż ta piramida jest najlepszym wyznacznikiem tego, co powinno znaleźć się w naszej diecie – a od zarania dziejów uwzględnia ona wszelkie produkty mączne. Ale mąka to gluten, a gluten w ostatnich latach dość często wywołuje reakcje alergiczne i powoduje nietolerancje pokarmowe. Zawarte w zbożach duże ilości węglowodanów stwarzają środowisko korzystne dla rozwoju wszelkich grzybów. Pamiętajmy, że osoby chore na cukrzycę mają zaburzone pH organizmu, w związku z czym są jeszcze bardziej narażone na grzybicę niż osoby zdrowe! Eliminacja glutenu w znacznym stopniu eliminuje przyjmowanie cukrów do organizmu, więc stwarza warunki niekorzystne do rozwoju Candidii i innych rodzajów grzybów. Dlatego właśnie osobom z nawracającą, nie dającą się wyleczyć grzybicą proponuje się przejście na dietę bezglutenową lub przynajmniej ograniczenie ilości glutenu w diecie.