dietetyczne-posilki-w-placowkach-szkolnych

Od wielu lat toczy się batalia rodziców z dyrekcjami szkół o tak zwane sklepiki szkolne, menu szkolnej stołówki, lokalizacje automatów vendingowych itp. Również w przedszkolach dostrzega się problem z dietą. Żywienie dzieci opiera się w dużej mierze na cukrze i pochodnych cukru. To spory problem, wbrew pozorom nie tkwi wyłącznie w słodyczach. Jedzenie nawet niewielkich ilości wysoko przetworzonej żywności może powodować szereg problemów zdrowotnych, gastrycznych objawiających się podobnie do grzybicy. Część problemów to nic innego jak przerost candidy albidans spowodowany nie czym innym jak nadmiarem cukru w diecie. Częstym przewinieniem rodziców jest równoważenie cukru słodkimi jogurtami, czy serkami, nabiałem. Mimo że powszechnie mówi się dobrze o wyrobach nabiałowych to nie każdy jogurt ma w sobie dobre bakterie i odbudowuje florę bakteryjną. Słodzone serki homogenizowane i jogurty działają dokładnie przeciwnie. By zadbać o przewód pokarmowy winniśmy sięgać po kefir, zsiadłe mleko itp. bez dodatków, zwłaszcza słodkich.