Z wiedzy szkolnej wiemy, że gluten zawierają produkty zbożowe, jednak okazuje się że w XXI wieku gluten jest wszędzie. Owszem gluten znajdziemy w mięsie, ketchupie, jak również dżemie i chlebie. Tym samym będąc na diecie bezglutenowej nie pozostaje nam nic innego jak wyrabianie większości produktów samodzielnie by mieć pewność iż glutenu nie zawiera. Wiąże się z tym samodzielna uprawa warzyw, owoców a nawet mięsa. Alternatywą jest zakup produktów bezglutenowych, niemniej należy dokładnie czytać składy oferowanych wyrobów, gdyż często mimo etykiety zawierają substancje niepożądane w diecie bezglutenowej. Stosowanie się do diety jak należy potrafi uzdrowić z wielu schorzeń, jednak należy być wytrwałym i konsekwentnym. Niestety to wielkie wyrzeczenie, by nie jeść niczego ze sklepu nie pokusić się o lody, czy poczęstunek ciastem w gościach. Zwłaszcza trudne jest to dla dzieci, którym ciężko pojąć dlaczego nie mogą jeść jak inne maluchy.
Wiele mówi się o grzybicy jelit u dzieci, przedszkolaków. Moda na diety bezglutenowe i bezmleczne najczęściej wymieniana jest w kontekście kilkuletnich dzieci, jednak warto pamiętać, iż wraz z wprowadzeniem diety i leczenia poprzez odtruwanie dziecka, zmienia się dieta i kultura żywieniowa całej rodziny, często z pozytywnym efektem dla wszystkich. Duża ilość spożycia mleka i nabiału nieuchronnie prowadzi do zagrzybienia układu pokarmowego. Mimo iż mówi się często o zaletach spożywania mleka przy problemach z kośćmi, to nieumiejętność trawienia laktozy zawartej w krowim mleku może wyrządzić więcej szkody na zdrowiu niżeli dać pożytku. Najwięcej zachorowań odnotowuje się u dzieci, kilkulatków, które poza nabiałem wzmagają rozkwit grzybów w jelitach poprzez spożywanie cukru, będącego doskonała pożywką dla grzybów. Wiek, jednak nie jest ograniczony, bowiem nie brakuje dorosłych z candydozą, co więcej w wieku starczym ponownie znajdujemy się w grupie ryzyka z uwagi na niewydolność trawienna i problemy z jelitami.
Lekarze DAN to w zasadzie nie lekarze, bowiem określenie to jest wyłącznie zwyczajowe. Wielu ze specjalistów DAN ma tytuł naukowy z medycyny, jednak lekarzami nie jest. Popularność DAN wynika z mody na diety w terapii. Z diet korzystają i dzieci i dorośli, jednak dietetycy przestrzegają przed samowolnym stosowaniem diet, zwłaszcza tak restrykcyjnych jak oferują lekarze DAN. By uspokoić odbiorców lekarze DAN zlecają szereg badań, nie rzadko niezwykle kosztownych, unikalnych na wykrycie różnorodnych substancji szkodliwych w organizmie. Niemniej dieta zwykle jest ta sama dla wszystkich bez względu na wyniki wykonanych badań. Daje to sporo do myślenia czy warto inwestować w preparaty jakie zapisują lekarze DAN i wizyty które są wyjątkowo kosztowne w terapii. Efekty, poprawa stanu zdrowia zwykle opiera się na złudzeniu, zdarzają się przypadki osób którym dieta tego typu pomaga, niemniej jest to śladowy procent pacjentów, u których może być to przypadek, zbieg schorzeń i okoliczności.
Coraz częściej i bardziej otwarcie mówi się o tym co powoduje cechy autystyczne u dzieci. Otóż jest to grzybica jelit. Co niektórzy wciąż nie wierzą, bowiem medycyna niezbyt chętnie odnosi się do badań nad candidią. Niezbitymi dowodami na grzybice jelit są dzieci, których funkcjonowanie poprawiło się radykalnie po leczeniu przeciwgrzybicznym. Głównym elementem terapii jest dieta. Ograniczenie nabiału wpływa na minimalizację pożywki dla grzybów, których siedliskiem są jelita. Nieszczelność jelit to popularne schorzenie często bagatelizowane przez lekarzy a niestety jego występowanie powoduje dalsze, poważniejsze konsekwencje związane między innymi z zachowaniem, postrzeganiem świata. Najczęstszym objawem grzybicy jelit jest rozdrażnienie, brak koncentracji, problemy ze snem, biegunki jak i zaparcia oraz niepohamowany apetyt na wszystko co z nabiałem związane. Ograniczone menu dzieci autystycznych najczęściej bazuje na nabiale, który sprzyja rozwojowi grzybicy układu pokarmowego. Przyjmowanie probiotyków znacząco obniża poziom candidy na ścinkach jelit.
Dieta bezglutenowa stała się w ostatnich latach bardzo popularnym zamiennikiem wszelkich innych diet eliminacyjnych. Początkowo rzeczywiście daje ciekawe efekty – chudnięcie, lepsze trawienie, lepsze samopoczucie. Jednak eliminowanie z diety jednego z podstawowych składników zbóż (stanowiących większą część piramidy żywieniowej) absolutnie nie może być wprowadzane na własną rękę! Muszą być do tego konkretne podstawy medyczne – na przykład celiakia, czyli choroba powodująca zanik kosmków jelitowych i upośledzenie wchłaniania na skutek podaży glutenu. Jeśli uważamy, że za nasze kiepskie samopoczucie odpowiada właśnie gluten, lepiej zróbmy sobie podstawowe badania i pokażmy je lekarzowi pierwszego kontaktu. Tylko on może stwierdzić, że rzeczywiście eliminacja glutenu będzie dobrym rozwiązaniem na przykład przy przewlekłej grzybicy. Dieta bezglutenowa jest droga, trudna w utrzymaniu i bardzo restrykcyjna, zastanówmy się więc czy na pewno chcemy ją sobie fundować bez ważnych wskazań medycznych.
Dietetycy są zgodni co do jednego – nie powinno się stosować żadnej diety na własną rękę. Tym bardziej, gdy jest to dieta eliminacyjna, którą chcemy wprowadzić ponieważ uważamy, że źle się czujemy po jakimś składniku. Tak rzecz ma się z glutenem, który wiele osób pod wpływem pewnego trendu (swoją drogą dziwnego, bo dziś w modzie jest mieć alergie i nietolerancje!) po prostu eliminuje ze swojej diety, wprowadzając produkty bezglutenowe. Taka dieta jest bardzo trudna w stosowaniu – trzeba stale wczytywać się w etykiety i wyłapywać w nich gluten, eliminując tym samym większość produktów, które dotychczas jedliśmy. Dieta bezglutenowa na krótką metę może pomóc przy walce z grzybicą – jeśli więc mamy ochotę jej spróbować, dwa tygodnie eliminacji glutenu z diety nie powinno zaszkodzić. Mimo wszystko jednak jeśli nie ma ku temu przeciwwskazań medycznych, nie stosujmy żadnych diet eliminacyjnych na własną rękę – szczególnie u naszych dzieci! Choć one nie zaprotestują, możemy im bardziej zaszkodzić niż pomóc!
Ostatnio panuje duża moda na dietę bezglutenową. Nieco przerażający jest fakt, że wiele osób nie mając wielkiej wiedzy medycznej ani żywieniowej wdraża dietę bezglutenową do swojego życia, lub do życia swoich całkiem zdrowych dzieci, zupełnie bez powodu! Rzeczywiście, gluten jest ciężko przyswajalnym składnikiem, przyjmowany w nadmiarze może szkodzić. Jednak jest on naturalnie zawarty w większości zbóż, które od tysięcy lat przetwarzamy i spożywamy. Dietą bezglutenową możemy wyleczyć różne niestrawności, a nawet grzybicę. Nie można jej jednak traktować jak leku na całe zło! Pamiętajmy, że organ nieużywany zanika – kosmki jelitowe są nam potrzebne do procesu wchłaniania składników odżywczych większą powierzchnią. Im intensywniej jelita pracują, tym więcej ich jest i wchłanianie jest lepsze. Dieta bezglutenowa nie daje większych wyzwań jelitom, w związku z czym długotrwale stosowana może prowadzić nawet do problemów z trawieniem. W rezultacie po długotrwałym stosowaniu diety podanie glutenu może wywołać tym razem prawdziwą, ostrą nietolerancję glutenu!
Nadmiar cukrów w diecie to zły pomysł – powie to każdy, bez względu na stan wiedzy medycznej, ponieważ wszędzie się o tym mówi. Cukry powodują nie tylko zwiększone odkładanie tkanki tłuszczowej w organizmie. Mogą powodować także szereg schorzeń metabolicznych, między innymi cukrzycę albo… grzybicę. Jeśli organizm jest “przecukrzony”, wówczas stwarza doskonałe warunki rozwoju grzyba i wystarczy minimalny z nim kontakt (jak choćby siadanie na desce klozetowej w pracy) i możemy zafundować sobie grzybicę. Zminimalizowanie ilości cukrów wprowadzanych do organizmu (niekoniecznie musi to być doszczętna eliminacja) spowoduje, że grzyby nie będą miały warunków żeby się u nas namnażać. W związku z tym nawet po kontakcie z zakażoną deską klozetową być może wcale się nie zarazimy. Aby wyhodować drożdże, musimy stworzyć grzybom odpowiednią mieszankę cukru z wodą – to samo dzieje się w naszym organizmie, nie trzeba długo czekać. Pamiętajmy, że grzybica nie powinna przyjść do nas nie zachęcona!
Okazuje się, że grzybica czyli zarażenie grzybem candidia może mieć wiele wspólnego z celiakią – poważną chorobą metaboliczną! W związku z powyższym, każdorazowo zakażenie grzybicze należy leczyć do końca i nie dopuszczać do powstania nawrotu choroby. Dlaczego? Ponieważ nieleczona grzybica może prowadzić do grzybicy przewodu pokarmowego, a stąd prosta droga do celiakii, po której możemy pożegnać się z glutenem na zawsze. Najlepszym sposobem walki z candidią są oczywiście wszelkie maści i leki przepisywane przez lekarza pierwszego kontaktu. Poza tym, należy utrzymywać wysoką higienę osobistą, unikać przegrzewania czy noszenia ubrań ze sztucznych tkanin. Trzecia sprawa – to unikanie nadmiaru glutenu w diecie. Gluten możemy wyeliminować całkiem, ale gdy mamy tylko niewielkie zmiany grzybicze, wówczas wystarczy po prostu ograniczyć cukry w diecie, ewentualnie zmniejszyć podaż glutenu. Jest to nie tylko sposób leczenia, ale także profilaktyka grzybicy – i kolejny powód oprócz wałeczków na brzuchu, by nie przesadzać z białym pieczywem i słodyczami.
Grzybica to jedno z tych schorzeń, z którym możemy się borykać nawet wielokrotnie w ciągu swojego życia. Zdarza się, że kobiety zachowujące podstawowe zasady higieny, zdrowe i czyste, będąc w ciąży błyskawicznie zarażają się grzybicą – to z powodu nieco słabszej odporności immunologicznej. Dlatego będąc w ciąży, ale również i poza ciążą, należy bezwzględnie przestrzegać zasad higieny osobistej, szczególnie w miejscach publicznych. Zaleczona za pomocą maści czy tabletek dopochwowych grzybica może jednak nawracać, i nawet co kilka miesięcy możemy się z nią borykać. Wynika to stąd, że jeśli uda nam się pozbyć jednego grzyba, a wciąż będziemy stwarzać mu dobre warunki rozwoju w organizmie, to choroba będzie powracała po najmniejszym kontakcie z antygenem. Aby zapobiec nawrotom grzybicy należy jeść żywność jak najmniej przetworzoną, bogatą w witaminy oraz unikać podaży większych ilości cukru do organizmu. Do tego należy dodać oczywiste zasady higieny, i wówczas możemy przestać się obawiać nawrotów candidii.